Nie jestem żadnym kosmetycznym
guru, jestem zwykłą kobietą, która czasem po prostu chce przypominać kobietę i
mieć schludny makijaż, czuć się zadbaną, wypielęgnowaną. I to jest powód, dla
którego chcę uczyć się ciągle nowinek. Dziś przychodzę do Was z taką moją
nowinką, moim odkryciem roku 2015, z niecodziennym postem, nawet dla mnie. Zrób sobie najlepiej kawę lub herbatę do tej przydługiej lektury.
Ostatnio odkryłam szokujący
peeling – SKÓRY GŁOWY. Jak czytałam o tym na forach i innych blogach pomyślałam
„No tak, czy te kobiety nie mają na co czasu marnować?” ale potem zastanowiło
mnie „po co to robią?”. I olśniło mnie. Robią to, bo to działa kolokwialnie
ujmując. A teraz szczegóły. Jak wpadłam na coś takiego jak peeling skóry głowy?
Otóż, zadawałam sobie pytanie, dlaczego pomimo faktu, iż myję włosy codziennie
nie czuję, aby były one wystarczająco czyste? świeże? Nie mają blasku i są
tępe w dotyku mimo, że szampon zmieniam regularnie a dodatkowo stosuję jedwab
do włosów?
Sekret tkwi właśnie w skórze i tym, jak oraz czym na nią działamy.
Czy
wiedziałaś, że wiele odżywek do włosów ma w składzie np. ALKOHOL, który
pozornie dodaje blasku włosom ale na dłuższą metę wysusza tragicznie włosy oraz
skórę głowy? Jako przykład można podać słynne odżywki z Alterry.
Czy wiedziałaś, że skóra głowy domaga się
peelingu? Ja nie. Zawsze omykałam sobie tą sprawę. Ale to jest jak z
dorastaniem drogie Panie. Najpierw dowiadujemy się, że należy peelingować
twarz, bo wtedy pozbywamy się martwego naskórka a blizny potrądzikowe szybciej
ustępują. Potem, że warto robić peeling ciała bo to je m.in. ujędrnia., a
peeling nóg pomaga przy wrastających włoskach. Aż w końcu przychodzi dzień,
kiedy masz totalnie dość swoich włosów. Przypisujesz to złej diecie (co może być prawdą ale nie musi), wymyślasz
milion chorób przez które na pewno to się dzieje. A tu okazuje się, że nie
dbasz o nie tak jak powinnaś, nie próbowałaś innych sposobów niż odżywka, jedwab,
olejki arganowe i jojczenie na złe geny. Nagle okazuje się, że to błędne koło. Nakładasz odżywkę na
same końcówki, bo jak nałożysz na całe, to obciążysz włosy i będą tłuste już po
wysuszeniu. A skóra głowy? Suchutka jak pieprz i rogowaciejąca. Woła, ale nie słyszysz, bo reklamy
Glisskura i niebarterowe YouTuberki są takie przekonywujące. Alkohol w
odżywkach, silikony w szamponach oblepiających włosy i skórę niczym stopiony
plastik. Stwierdziłam, że skoro wszystko już przestało działać, czas zrobić coś
innego. Znalazłam pierwszy lepszy przepis na peeling skóry głowy i wypróbowałam.
Był nim peelieng kawowy. W odróżnieniu do cukrowego nie zlepia włosów jeśli
niedokładnie coś spłuczesz i daje widoczny efekt. Jak go zrobić?
2 łyżki mielonej kawy, 1 łyżka
oliwy z oliwek lub ulubionego olejku, do tego najlepiej dodać szampon w ilości
takiej, aby powstała lejąca się papka.
Nakładanie na skórę głowy to jest
wyzwanie ale mam na to 2 patenty. Przede wszystkim, jeśli myślisz, że
wygrzebiesz papkę palcami ze szklanki, miski i nałożysz tylko na skalp to się
rozczarujesz ale każdy uczy się na błędach. Ja już wiem, że lepiej jest zrobić
papierowy rulonik z kartki a4 taki jak do dekorowania ciast, napełnić go papką
kawowo-oliwkowo-szamponową i nakładać
pasami tak jakbyśmy kładły farbę na odrosty. Drugi sposób to użycie pędzelka fryzjerskiego do nakładania farby na włosy. Po czym należy delikatnie masować
skórę głowy unikając zbytniego tarcia włosów. Uwaga: można zrobić delikatny
peeling włosom. Ale w tym celu dołóż więcej szamponu i dosłownie gładź włosy
jakbyś wyciskała je z wody. Teraz kiedy wanna jest ohydnie brudna wiesz, że
jesteś dzielna bo robisz coś dobrego dla siebie i w sumie to zajrzysz jeszcze
na ten blog jak Ci złość z szorowania jej mleczkiem przejdzie ;D co dalej? Kiedy włosy są takie kawowe postaraj
się potrzymać jeszcze to wszystko na włosach z jakieś 10 minut, po czym
dokładnie spłucz włosy, umyj je jeszcze raz samym szamponem i na całe włosy
użyj ulubionej maski. Gwarantuję Ci, że:
- maska wchłonie się znacznie
bardziej we włosy niż kiedykolwiek
- włoski będą błyszczące i lekkie
- skóra głowy przyjemnie czysta i świeża
- a ja dumna z Ciebie, że
spróbowałaś;)
Pamiętaj tylko, aby nie masować skóry zbyt mocno, aby jej nie podrażnić, i jeden taki zabieg w tygodniu wystarczy, aby utrzymać skórę głowy w super stanie.
suuuuper wpis:) juz jutro go wypròbuje :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak poszło! ;)
OdpowiedzUsuń