poniedziałek, lutego 16, 2015

Poświęć chwilę swojej głowie - PEELING skóry głowy!

Nie jestem żadnym kosmetycznym guru, jestem zwykłą kobietą, która czasem po prostu chce przypominać kobietę i mieć schludny makijaż, czuć się zadbaną, wypielęgnowaną. I to jest powód, dla którego chcę uczyć się ciągle nowinek. Dziś przychodzę do Was z taką moją nowinką, moim odkryciem roku 2015, z niecodziennym postem, nawet dla mnie. Zrób sobie najlepiej kawę lub herbatę do tej przydługiej lektury.


Ostatnio odkryłam szokujący peeling – SKÓRY GŁOWY. Jak czytałam o tym na forach i innych blogach pomyślałam „No tak, czy te kobiety nie mają na co czasu marnować?” ale potem zastanowiło mnie „po co to robią?”. I olśniło mnie. Robią to, bo to działa kolokwialnie ujmując. A teraz szczegóły. Jak wpadłam na coś takiego jak peeling skóry głowy? Otóż, zadawałam sobie pytanie, dlaczego pomimo faktu, iż myję włosy codziennie nie czuję, aby były one wystarczająco czyste? świeże? Nie mają blasku i są tępe w dotyku mimo, że szampon zmieniam regularnie a dodatkowo stosuję jedwab do włosów? 
Sekret tkwi właśnie w skórze i tym, jak oraz czym na nią działamy. 

Czy wiedziałaś, że wiele odżywek do włosów ma w składzie np. ALKOHOL, który pozornie dodaje blasku włosom ale na dłuższą metę wysusza tragicznie włosy oraz skórę głowy? Jako przykład można podać słynne odżywki z Alterry.  

Czy wiedziałaś, że skóra głowy domaga się peelingu? Ja nie. Zawsze omykałam sobie tą sprawę. Ale to jest jak z dorastaniem drogie Panie. Najpierw dowiadujemy się, że należy peelingować twarz, bo wtedy pozbywamy się martwego naskórka a blizny potrądzikowe szybciej ustępują. Potem, że warto robić peeling ciała bo to je m.in. ujędrnia., a peeling nóg pomaga przy wrastających włoskach. Aż w końcu przychodzi dzień, kiedy masz totalnie dość swoich włosów. Przypisujesz to złej diecie (co może być prawdą ale nie musi), wymyślasz milion chorób przez które na pewno to się dzieje. A tu okazuje się, że nie dbasz o nie tak jak powinnaś, nie próbowałaś innych sposobów niż odżywka, jedwab, olejki arganowe i jojczenie na złe geny. Nagle okazuje się, że to błędne koło. Nakładasz odżywkę na same końcówki, bo jak nałożysz na całe, to obciążysz włosy i będą tłuste już po wysuszeniu. A skóra głowy? Suchutka jak pieprz i rogowaciejąca. Woła, ale nie słyszysz, bo reklamy Glisskura i niebarterowe YouTuberki są takie przekonywujące. Alkohol w odżywkach, silikony w szamponach oblepiających włosy i skórę niczym stopiony plastik. Stwierdziłam, że skoro wszystko już przestało działać, czas zrobić coś innego. Znalazłam pierwszy lepszy przepis na peeling skóry głowy i wypróbowałam. Był nim peelieng kawowy. W odróżnieniu do cukrowego nie zlepia włosów jeśli niedokładnie coś spłuczesz i daje widoczny efekt. Jak go zrobić?

2 łyżki mielonej kawy, 1 łyżka oliwy z oliwek lub ulubionego olejku, do tego najlepiej dodać szampon w ilości takiej, aby powstała lejąca się papka.

Nakładanie na skórę głowy to jest wyzwanie ale mam na to 2 patenty. Przede wszystkim, jeśli myślisz, że wygrzebiesz papkę palcami ze szklanki, miski i nałożysz tylko na skalp to się rozczarujesz ale każdy uczy się na błędach. Ja już wiem, że lepiej jest zrobić papierowy rulonik z kartki a4 taki jak do dekorowania ciast, napełnić go papką kawowo-oliwkowo-szamponową  i nakładać pasami tak jakbyśmy kładły farbę na odrosty. Drugi sposób to użycie pędzelka fryzjerskiego do nakładania  farby na włosy. Po czym należy delikatnie masować skórę głowy unikając zbytniego tarcia włosów. Uwaga: można zrobić delikatny peeling włosom. Ale w tym celu dołóż więcej szamponu i dosłownie gładź włosy jakbyś wyciskała je z wody. Teraz kiedy wanna jest ohydnie brudna wiesz, że jesteś dzielna bo robisz coś dobrego dla siebie i w sumie to zajrzysz jeszcze na ten blog jak Ci złość z szorowania jej mleczkiem przejdzie ;D  co dalej? Kiedy włosy są takie kawowe postaraj się potrzymać jeszcze to wszystko na włosach z jakieś 10 minut, po czym dokładnie spłucz włosy, umyj je jeszcze raz samym szamponem i na całe włosy użyj ulubionej maski. Gwarantuję Ci, że:
- maska wchłonie się znacznie bardziej we włosy niż kiedykolwiek
- włoski będą błyszczące i lekkie
- skóra głowy przyjemnie czysta i świeża
- a ja dumna z Ciebie, że spróbowałaś;)
Pamiętaj tylko, aby nie masować skóry zbyt mocno, aby jej nie podrażnić, i jeden taki zabieg w tygodniu wystarczy, aby utrzymać skórę głowy w super stanie.

Jedno jest pewne, pielęgnacja to podstawa, zaniedbując skórę, czy to twarzy, ciała, czy głowy na nic się zdadzą nabłyszczacze i polepszacze. Oczyszczenie i nawilżenie to droga do sukcesu.

Pozdrawiam Cię i życzę Ci ,żebyś zawsze miała "good hair day"! 
B.


2 komentarze: